wtorek, 26 lutego 2013

B&W

nie wyglądam dziś przesadnie ładnie. mało śpię, mało jem... na szczęście jest internet i filtry z pikselizacją...
nawet ja czekam na koniec zimy. co z niej zapamiętam? śnieg, śnieg...cała masa śniegu, cholerne szpitale na Czarnowie, kawa z automatu kubek XXL za trzy zeta śmierdząca chemią i pani z kiosku na I piętrze ŚCO, która zawsze ma czas na ploty, nawet przy kolejkach jak za komuny... czekam na maj i długi weekend w Zakopcu; może wreszcie pokocham góry...