ostra elisa day. ta, o której jest piosenka była niewinną dziewczyną. tu mamy wampa z pazurem. dlaczego nazwałaś ją RIP elisą day? w twoim wydaniu, to pełna życia elisa night! <3
słucham tej piosenki bez opamiętania... czasem też nie mam pomysłu na durny tytuł posta i wychodzą bzdury... nie czuję się wampem [lub czymś w ten deseń... mam chyba w sobie zbyt wiele kompleksów...]
sorry były literówki. usunęłam. teraz od początku... chyba żartujesz! masz w sobie obłędną energię. ok. może wamp kojarzy się mylnie z neosłowiańskim 'wysuczeniem':) dla mnie wamp to kobieta, która oddycha pełną piersią, jest świadoma swojej wartości, ma asa w rękawie, jest królową bluffu, no i nie daje się zgnoić. w tym poście jest coś z królowej punk niny hagen, coś z elisy day i dużo z CIEBIE. nie ma kompleksów! pozdrawiam, Babette (crazy old gringo woman) <3 p.s. widziałam Cię wielokrotnie na ulicy modnej. nie wiem co jest z tym portalem. wyglądamy na nim mało korzystnie. dopiero kiedy się wchodzi w blogi widać osobowości. o co chodzi z fotkami na um? czy masz podobne odczucie? zapisuję się do Ciebie. over&out,b.
1. dziękuję za bardzo miły i szczery komentarz 2. buziak 3. w tej sukience nie czułam się jak wamp, ale jakbym była bez ubrania... nie mam problemu z pokazywaniem ciała, kilka razy pozowałam do nagich sesji, ale dla wyższego celu niż blog ciuchowy... =] 4. na jakimkolwiek portalu ciężko jest pokazać swoją osobowość... zdjęcie miniaturka to co innego niż blog... temat rzeka; jak dodam zdjęcie z mega klimatycznej sesji to jest dupa i mało lajków... jak umieszczę byle jakie zdjęcie z hitem sezonu to hit dnia... i bądź tu mądrym =]
geniusz <3
OdpowiedzUsuńostra elisa day. ta, o której jest piosenka była niewinną dziewczyną. tu mamy wampa z pazurem. dlaczego nazwałaś ją RIP elisą day? w twoim wydaniu, to pełna życia elisa night! <3
OdpowiedzUsuńsłucham tej piosenki bez opamiętania... czasem też nie mam pomysłu na durny tytuł posta i wychodzą bzdury... nie czuję się wampem [lub czymś w ten deseń... mam chyba w sobie zbyt wiele kompleksów...]
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńsorry były literówki. usunęłam.
Usuńteraz od początku...
chyba żartujesz! masz w sobie obłędną energię. ok. może wamp kojarzy się mylnie z neosłowiańskim 'wysuczeniem':) dla mnie wamp to kobieta, która oddycha pełną piersią, jest świadoma swojej wartości, ma asa w rękawie, jest królową bluffu, no i nie daje się zgnoić. w tym poście jest coś z królowej punk niny hagen, coś z elisy day i dużo z CIEBIE. nie ma kompleksów! pozdrawiam, Babette (crazy old gringo woman) <3
p.s. widziałam Cię wielokrotnie na ulicy modnej. nie wiem co jest z tym portalem. wyglądamy na nim mało korzystnie. dopiero kiedy się wchodzi w blogi widać osobowości. o co chodzi z fotkami na um? czy masz podobne odczucie? zapisuję się do Ciebie. over&out,b.
1. dziękuję za bardzo miły i szczery komentarz
Usuń2. buziak
3. w tej sukience nie czułam się jak wamp, ale jakbym była bez ubrania... nie mam problemu z pokazywaniem ciała, kilka razy pozowałam do nagich sesji, ale dla wyższego celu niż blog ciuchowy... =]
4. na jakimkolwiek portalu ciężko jest pokazać swoją osobowość... zdjęcie miniaturka to co innego niż blog... temat rzeka; jak dodam zdjęcie z mega klimatycznej sesji to jest dupa i mało lajków... jak umieszczę byle jakie zdjęcie z hitem sezonu to hit dnia... i bądź tu mądrym =]
świetnie sukienka i idealnie dobrane dodatki! :)
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka i biżuteria ;)
OdpowiedzUsuńHoly Shit - pierwsze zdjęcie to esencja stylowego erotyzmu <3
OdpowiedzUsuńGenialna stylizacja, bardzo podoba mi się sukienka. Świetny tatuaż :)
OdpowiedzUsuńhttp://prettylittlefashionistaa.blogspot.com/