nie jestem miss lutego i nigdy nie będę / nawet nie chciałabym
nie noszę sukienek w kwiatki, klasycznych szpilek i różowej szminki / tyle we mnie kobiecości co kot napłakał.
nie jestem ładną buzią z okładki Elle / i nie mam już sił się tłumaczyć...
kocham Kilmta, Lempicką, Richardsona i Akrans, proste formy, kapelusze, za duże ciuchy i kolor szary.
kim jestem? / nikim szczególnym, bo tylko pokazuję tu kawałek mojego prywatnego świata; ale kurcze w Polsce mamy ponad 38 milionów takich prywatnych światów, co wcale nie czyni mnie jakoś specjalnie wyjątkową.